Inaczej śpiewa się na scenie, zwłaszcza operowej. Inaczej w … kawiarni. Tym razem lekcja śpiewu odbyła się w białostockim klimatycznym klubie o nazwie „Zmiana klimatu”. Lekcja była otwarta dla publiczności. Publiczność mogła nie tylko posłuchać jak ćwiczą profesjonaliści, ile pracy kosztuje „bycie śpiewakiem”. Publiczność mogła spróbować swoich sił. Znaleźli się i tacy odważni. A odwagę trzeba było mieć, by stanąć przed pełną salą i profesorem Dariuszem Grabowskim - kierownikiem wokalnym Opery i Filharmonii Podlaskiej w Białymstoku, od 25 lat uczącym śpiewu. To spod jego ręki wyszli znakomici polscy śpiewacy występujący na światowych scenach. W sobotni wieczór prof. Grabowski poprowadził lekcję z artystami występującymi w musicalu „Korczak”: Moniką Ziółkowską, Bartkiem Łochnickim i Mateuszem Stachurą.
Warto dodać, że wzruszający i wysmakowany wizualnie musical „Korczak” powraca na Odeską 1 już od wtorku. Na początku będą spektakle dla młodzieży. W weekend ostatnia okazja w tym sezonie artystycznym , by obejrzeć „Korczaka” w Białymstoku.
A gospodarzem sobotniego wieczoru w „Zmianie klimatu” był Wojtek Koronkiewicz, dziś szczęśliwy. Jeszcze w sobotę wieczorem – pełen niepokoju człowiek. Więcej opowie jednak on sam:
Miałem stracha przed lekcją śpiewu
Przyznam się, że miałem stracha. Lekcja śpiewu operowego? Kogo to może zainteresować? Istnieje teoria, że śpiew jest przedłużeniem mowy. Więc śpiewać powinien każdy. Tymczasem nie śpiewa prawie nikt.
Lata temu furorę robiła piosenka Chłopak z gitarą byłby dla nie parą. I kiedy obserwowałem przy ogniskach moich kolegów, którzy potrafili grać i śpiewać – zazdrościłem im. Mieli w życiu łatwiej. Śpiewanie ludzi zbliża.
Powinniśmy zatem śpiewać wszyscy. Każdego dnia.
Niestety repertuar piosenek, które znamy jest niezwykle ubogi. Hej sokoły, Szła dzieweczka do laseczka, Sto lat, sto lat. I to chyba tyle, prawda? Kiedy sukcesy odnoszą nasi sportowcy – wówczas wzruszeni śpiewamy jeszcze Mazurka Dąbrowskiego. Ale tylko pierwsze zwrotki, bo ze znajomością pozostałych …...
Dlatego postanowiliśmy zorganizować Otwartą lekcję śpiewu operowego. I przeprowadzić tę lekcję nie w Operze, tylko w jednej z białostockich kawiarni. Wyjść ze śpiewem do ludzi. Powrócić do wspaniałej tradycji, gdy przy kawie czy kieliszku wina słuchało się muzyki na żywo. Pianisty akompaniatora i solisty na scenie. Do wspólnego nucenia.
Zajęcia miał poprowadzić profesor Dariusz Grabowski, kierownik muzyczny Opery i Filharmonii Podlaskiej. Znakomity pedagog współpracujący z największymi scenami operowymi w kraju.
Kiedy jednak informacja o naszym projekcie pojawiła się na internetowej stronie, za chwilę ktoś ją skomentował „Zwykłe wycie i nic więcej”.
Miałem więc stracha. Czy kogokolwiek to zainteresuje? Czy ktokolwiek przyjdzie i zechce z nami zaśpiewać?
Miałem stracha. Z niepokojem obserwowałem wejściowe drzwi, które się w końcu otworzyły. I potem jeszcze raz, i jeszcze raz, i jeszcze. I ludzie szli. I słuchali. I bili brawo. I śpiewali.
Na zakończenie ktoś zapytał „Czy takie lekcje będą kontynuowane?”.
I była to dla nas najwspanialsza nagroda.
Wojtek Koronkiewicz
Zmiana klimatu, 15 lutego 2014 roku, fotorelacja Michała Hellera/OiFP:
Jak zostać śpiewakiem operowym?
Dorota Sokołowska, Radio Białystok , 16 lutego 2014
http://www.radio.bialystok.pl/kultura/wydarzenia/id/109413
Opera wyszła z Odeskiej. Nowa miejscówka w Auchan i w Zmianie Klimatu
Monika Żmijewska, Gazeta Wyborcza, 16 lutego 2014
http://bialystok.gazeta.pl/bialystok/1,35235,15468410.html#ixzz2ta7R9Oiw